Sesję Sylwii i Tomasza rozpoczęliśmy od sali kinowej. Nie było to łatwe zadanie, ale my postanowiliśmy nie zaczynać od łatwych rzeczy.
Sala wymagała użycia trzech lamp studyjnych, które przy użyciu szerokiego kąta ciągle wchodziły w kadr. Sylwia i Tomasz wypoczęci po miodowych dwóch tygodniach w Turcji byli nie tylko jedynymi widzami, ale i świetnymi aktorami srebrnego ekranu.
Po wyjściu z sali kilka zdjęć w samej galerii i rzec można przeprawa z całym sprzętem na parking na dachu. Entuzjazm, jaki wzbudzali wśród kupujących, sprzedających i odwiedzających Sylwia i Tomasz wart był osobnej sesji reportażowej, ale niestety nie było na to czasu.
Na dachu galerii słońce, błękit nieba i roześmiana para młoda, czasem więcej nie trzeba….
Tomaszowi przypadła do gustu gitara, ale obojgu najbardziej podobały się ujęcia z motocyklem. Do zdjęć tych użyliśmy urządzenia do robienia dymu, szczęśliwie nie wiało za mocno. Po udanej sesji na dachu przenieśliśmy się w mniej  industrialne miejsce – do porośniętego bluszczem starego parku. Tutaj też masa dobrej zabawy, a do samych zdjęć wystarczyły lampy reporterskie
Wiele się udało, wiele powstało zdjęć i sprawdziło się powiedzenie, że do udanej sesji trzeba czasu…

Atf-studio
Anna Urbańska-Rafka
www.atf-studio.com.pl