Milena i Bartosz poznali się w Szczecinie, gdzie mieszkają do dziś. Ich ślub odbył w Połczynie Zdroju, skąd pochodzi Milena. Powiedzieć, że w dniu ceremonii padał deszcz to tak jakby nie powiedzieć nic. Podobnej ściany wody spadającej z nieba nie widziałem na oczy nigdy wcześniej.

Wszystko zmieniło się jednak w dniu sesji plenerowej. Wierzę w sprawiedliwość natury, która, choć lubi płatać nam figle to zawsze chętnie zrewanżuje się czymś pozytywnym. W ten sposób w ramach rekompensaty za deszcz ślubny, dostaliśmy w prezencie piękne słońce, które urozmaicało zdjęcia plenerowe.

Warto więc być wytrwałym i czekać na swoją nagrodę. Dzięki temu doświadczeniu wiem też, że piękno uroczystości ślubnej zależy od pogody ducha a nie tej na zewnątrz. Nie warto pozwolić, by nagłe załamanie pogody popsuło dzień, na który się tak długo czeka.

Jacek Siwko – fotograf

 Fot: jaceksiwko.pl